poniedziałek, 31 grudnia 2007

Moje uczucia...Moja sprawa...Moje życie...Moja zabawa...

Dzisiaj rzucę to wszystko i wyjdę....Niby po chleb, a ty Mamo, pamietej, że nawet jeśli nie będzie mnie ciałem tu na Ziemii będę przy Tobie duchem, będę Twoim Aniołem Strózem:( KOCHAM! Przepraszam!

Brak komentarzy: