Twojego pukania już nie słychać,
zza drzwi otulonych gazem
Tak jak wtedy gdy modliłaś się
o cud pod schodami.
Pozostało po Tobie
echo niosące się pośród chmur
oraz słowa bycia najlepszym w umieraniu.
/Sylwia Plath/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz