poniedziałek, 1 lutego 2010

Nie próbuj nawet być normalna, bo normalność to pierwszy symptom śmiertelnie groźnej choroby.

Kiedy patrzysz na mnie
czuję drżenie
magia ogarnia naszą przestrzeń
tak naturalnie

kiedy to minie?
-pytam
a Ty udajesz ze nie wiesz
i przytulasz mocno

jak nikt nigdy...
bezpieczeństwo już nie czeka za drzwiami
blask świecy pochłoną mrok

zaczynam lubieć ciemność
gdy czuję Twoją dłoń...

Dzięki Tobie jestem w końcu bardzo szczęsliwa...

6 komentarzy:

Samotny w Świecie pisze...

Bardzo ciekawy blog, zapraszam również do mnie :) http://grayreality.blogspot.com/

Alice pisze...

Wspaniały blog. Widać, że nie jesteś jakąś pustą dziewczyną, tylko dojrzałą i zdecydowaną. Fajnie mi się czytało [[ ;
Zapraszam na mojego bloga;
www.niebieskie-paznokcie.blogspot.com

Anonimowy pisze...

Przed chwila skończyłem czytać Twoj blog i szczeze przyznaje, ze jest bardzo dobry jak do tej pory przejzalem masy blogów o autoagresji i samobójstwach ale żaden nie zajął mnie tak jak Twoj. Nie wiem czy gratulacje są tu na miejscu bo tematyka nakazuje raczej współczuć.
Jak udało mi się zauważyć od kilku miesięcy nie dajesz znaku życia a ciekawość nie daje mi spokoju. Jak sobie teraz radzisz czy "to" wrocilo? No i czy studia pomagają z walczyć z problemem autoagresji. Nie chce zaczynać tu gadek typu; " Mam 13 lat i tez się tne " oczywiście z całym szacunkiem do młodszych kolegów i koleżanek W podobnej sytuacji. Wracając do tematu. Dlatego pytam jak teraz się miewasz bo ostatnie pól roku jak ja to mówię byłem na fali i czolem się świetnie ale ostatnio znowu zamykam się w pokoju unikam ludzi i się tne; / Nie chciałbym znów wylądować w szpitalu przywiazany do łóżka jak po ostatniej próbie samobójstwa i chciałbym wiedzieć czy do Ciebie wróciło. Oznaczało by to, ze powodem w moim przypadku nie było dojrzewanie bo ile będę dojrzewal tym bardziej ze pytań na maturze już od dawna nie pamietam.
Pozdrawiam White '87

Unknown pisze...

Cześć.
Trudno mi cokolwiek napisać.Też chcę wiedzieć co u ciebie.Jak sobie radzisz ? Mam nadzieję, że nie zrobiłaś nic złego tylko, że nie masz czasu an prowadzenie bloga. Ja właśnie skończyłam go czyatć. Hmmm..bradzo często myślę o samobójstwie. Czy się tnę - nie ale nie wiem czy niestety czy stety... Raz sobie próbowałam krzywdę zrobić tępym cyrklem.Wróciłam właśnie z pogrzebu brata mojej przyjaciółki który się powiesił. I właśnie strasznie chcę wiedzieć jak ci się wiedzie ;p

Julka pisze...

czikita12037 jeżeli chcesz o tym porozmawiać to odezwij się na julka12340@amorki.pl chętnie Cię wysłucham. Pozdrawiam cieplutko wszystkich :-)

Anonimowy pisze...

Prawdziwy blog, gdybym ja umiała ułożyć swoje życie.