Maleńka gwiazdka mi powiedziała,
żebym już dzisiaj nie płakała...
Pogłaskała mnie po głowie
niczym mama swe dziecko
i powiedziała,że nikt nie jest warty tego...
Przytuliła mnie leciutko i otarła łezkę z oka,
spostrzegła,że jej sukienka od krwi jest mokra.
O nic nie pytała,opatrzyła rany...
Wiedziała,że to z miłości ból był zadany...
Na jej policzku spostrzegłam kropelkę,
Spadła na me ramie i wpadła do serduszka
zostawiając tam malutką iskierkę.
Ta iskierka siłą się nazywa
bo mą gwiazdką z nieba była
MATKA NADZIEJA.
Boję się cholernie, że ten optymizm i chęci zmiany, które teraz we mnie dominują są przejściowe, że miną. a wtedy znowu zacznie się smutek i okaleczanie, jednym słowem mrok. Znowu zapomnę o obietnicach i zaufaniu. Znowu będzie źle i nie będę potrafiła tego zmnienić. Znowu będzie okłamywanie i mówienie wszystkim,że nic sie nie dzieje, jest ok. Chcę zacząc od nowa, bez cięcia i smutku. Czy dam rade sama i czy potrafię? To jeszcze zbyt swieże...Na razie jest wielki znak zapytania [?] Muszę być silna, mam dla kogo żyć i po co żyć, więc MUSZĘ ŻYĆ!!!! Nie chcę zeby na rękach i nogach znowu pojawiły się rany:( czas pokaże czy jeszcze umiem nad tym zapanować...
Okropne rany
okropne wspomnienia
Okropne uzależnienie
Trudno przestać
Trudno zapomnieć
Trudno uciec....
1 komentarz:
Hey^^... no...można.powiedzieć.że.jest.dobrze...ale.tylko.fizycznie... bo.z.psychiką.jak.zawsze.kiepsko...staram.się.żyć.pełnią.życia.ale.jakoś.mi.to.nie.wychodzi...;(;( a.Ty.musisz.starać.się.żyć.bez.żyletki... wiem.że.nie.jest.łatwo...ale.musisz.spróbować... teraz.mogę.powiedzieć.że.jesteśmy.podobne.w.99%... ;(;( to.faktycznie.smutne... ;( [inne-wcielenie.blog.onet.pl]
Prześlij komentarz